Nalewka sucha
Oczywiście, sama nalewka jest nalewką mokrą jak na nalewkę przystało, a jej nazwa pochodzi od metody jej wytwarzania. W metodzie tej owoce nie mają bezpośredniego kontaktu z ciekłym spirytusem. Do słoja wlewamy spirytus w takiej ilości, aby nigdy nie dotykał on owoców nawet, gdy puszczą one soki. Następnie na krawędzi słoja zawieszamy gazę, a na niej umieszczamy owoce. Słoik zakręcamy tak, aby końce gazy wystawały poza nakrętkę, wszak nie chcemy, żeby aby spirytus nam odparował. Opary spirytusu zaczynają krążyć w całej objętości słoika, wypłukując kolor i smak owoców.
Sok suchy czyli podróżny
Jak widać z dalszego opisu, jest to typowy „sok w proszku”. Przyzwyczailiśmy się już na polskim rynku do cukru brązowego, trzcinowego, może pora na cukry owocowe, bo tym właśnie jest staropolski „sok suchy”. A teraz już sposób jego przygotowania podany w oryginalnej, staropolskiej gwarze:
Utłucz miałko cukru i wsyp na półmisek. Wyciśnij przez serwetę owoców bzu dzikiego soku, i lej łyżeczką na cukier, mieszając go drugą łyżeczką z sokiem, gdyby się razem połączyły; nie rozcieraj jednak cukru, ale z lekka go przewracaj. Jeżeli cukier będzie białawy i suchy dodaj więcej soku. sok na to użyty, powinien być bez wody i w miarę na cukier wlany; cukier bowiem roztopiwszy się nie prędko stwardnieje. Cukier sokiem napojony, jak będzie już suchy, zsyp do słojów, zawiąż pęcherzem, w zimnem i suchem utrzymuj miejscu.
Biorąc do użycia, zagrzej szklankę wody, wsyp do niej stołową łyżkę suchego soku, niech się rozpuści i używaj za napój. Napój ten jest przyjemny i łatwo się utrzymuje, tak w domu, jako i w drodze.
Dobry jest też sok z berberysu, pórzeczek i cytryn tym robionym sposobem.
spiżarnia wiejska 1838 rok (więcej staropolskich przysmaków w Kuchni w ogrodzie)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz