środa, 17 lutego 2010

W drodze do pracy: Zaklinacze Wiosny

Takiej zimy, jak tego roku, w Polsce już dawno nie było. Wszyscy odzwyczaili się od białych dróg, lodu na chodnikach, zastępowanych szarą chlapą gdy jeden cieplejszy dzień przychodzi. Niejeden kierowca czy pieszy w duchu modli się, żeby zima już się skończyła. Jednak te modły w żaden sposób skuteczne być nie mogą. A jednak... jest jeden wyjątek. Siedziba Zaklinaczy Wiosny.
Gdy jedziemy z Różanek do Gorzowa odpowiednią porą (dodam, że chodzi o porę nocną – ale nie całą), po lewej zauważamy oświetlony „pasek”. To szklarnie, których właściciel próbuje oszukać naturę aby przyspieszyć przyjście wiosny. Robi wszystko, żeby wyhodować nowalijki. I zapewne nie chodzi tylko o doświetlanie, zapewne oszustwo polega też na utrzymaniu wewnątrz odpowiedniej temperatury i wilgotności. Szczegółów nie znam, jednak trzeba przyznać, że w nocy całość daje niesamowity efekt, który choć w małej części starałem się uchwycić na zdjęciu.

1 komentarz:

  1. Chyba to dziala, bo Warta i Notec powoli daja sie dostrzec spomiedzy lodow ...

    OdpowiedzUsuń