czwartek, 2 września 2010

Północnolubuskie dla sześciolatka - atrakcja pierwsza (przejażdżka czołgiem)

Jak co roku, Mały Turysta przyjechał na wakacje do Polski. Więc nie mógł i północnolubuskiego pominąć.
W sobotę przyjechał w południe, ale pogoda nie sprzyjała zwiedzaniu, więc dopiero po południu dało się gdzieś ruszyć. Na szczęście, po wielu próbach udało się dodzwonić do p. Czesława Pirzeckiego (tel. 692 138 807), więc wsiadłem samochód i z Małym Turystą pojechaliśmy do Ściechowa. Tam za małą opłatą wspinamy się na szczyt wozu pancernego, którym udało się przejechać (choć kierował oczywiście właściciel). Tak, to dobry początek zwiedzania okolic, choć zainteresowanie wzbudziły także stojące na podwórzu dinozaury, skrzaty na wozie drabiniastym czy stojące na zapleczu inne wojskowe pojazdy. I, ulubiona przez Małego Turystę, armata. Jeszcze tylko pamiątkowe „zdjęcie z książką” (wyjaśnienie już jutro) i można jechać dalej.
Choć wcale nie daleko. Ledwo kilkaset metrów dalej, i ponownie odwiedzam kolorowy ogródek rolniczych sprzętów. Tu Mały Turysta od razu zabrał się za sprawdzanie, czym da się pokręcić, co odblokować. Zabawa bardzo spodobała się Małemu Turyście i ciężko było go zabrać do domu.
PS. Oczywiście, przejazd wozem pancernym odbywał się w "terenie", tak więc rzucało nim tak bardzo, że prawie wszystkie zdjęcia zrobione w trakcie przejazdu okazały się poruszone. 

2 komentarze:

  1. Ale fajnie :)
    Szkoda, ze w moich rodzinnych stronach nie ma tego typu atrakcji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mysle, ze w Toruniu nalezy sie skontaktowac ze Stowarzyszeniem Milosnikow Artylerii i Militariow, http://artyleria.csaiu.torun.pl/kontakt.aspx - i tam pewnie podpowiedza, gdzie szukac. ew. centrum szkolenia artylerii i uzbrojenia, ttp://www.csaiu.torun.pl/
    Ale fakt, okolice Gorzowa, Skwierzyny, MIEDZYRZECZA chyba w wiekszym stopniu obfituja w pojazdy militarne niz inne, MRU swoje robi ;)

    OdpowiedzUsuń